Luty już miał się ku końcowi, więc w poniedziałek 25 lutego z wystawy, która była organizowana w przedszkolu zabraliśmy swych bałwanków. Dzieci od razu zaczęły pytać, co z nimi będziemy robić. Aleksandra ze smutkiem powiedziała, ze jej bałwanka nie ma. Jej bałwanek był z balonów, więc on pierwszy poszedł do Królowej Śniegu – znalazło się wytłumaczenie. Dzieciakom bardzo się to spodobało i urządziliśmy pożegnanie z bałwankami. Więc ten tydzień poświęciliśmy pożegnaniu z zimą i witaniu wiosny. Dzieciaki przypomniały, jak lepiliśmy bałwana na swym placyku, saneczkowali, nasze doświadczenia ze śniegiem. Przy okazji przypomnieliśmy wszystko o zimie, porach roku, pogłębiliśmy wiedzę dzieci. Śpiewaliśmy zimowe piosenki, słuchali bajki i wiersze o bałwankach.
Ulepimy dziś bałwana!
Będzie mały, nieforemny.
Z marchewkowym nosem małym
I uśmiechem tak przyjemnym!
Małe rączki go lepiły…
A więc będzie nieporadny…
Lecz w zasadzie, tak naprawdę
Wyjątkowy, bardzo ładny!
Chcę podziękować nie tylko rodzicom ze swojej grupy „Sarenki“ ale i wszystkim, kto tak aktywnie i w tak kreatywny sposób podeszedł do realizacji naszej wystawy bałwanków, która cieszyła nas całą zimę.
Regina Ignatowskaja
